1. |
Licząc umarłych
01:33
|
|||
Kroczymy, prosto przed siebie
Kroczymy, współczucia niegodni
Kroczymy, licząc umarłych
Kroczymy po grobach historii.
|
||||
2. |
Król w złotej rękawiczce
03:23
|
|||
Kieliszek za kieliszkiem
Ostry wódki smak
Cesarz wśród żebraków
Ludzki wrak
W Złotej Rękawiczce
Galeria martwych oczu
Królestwo bez władcy
Pełne gówna i moczu
To przybył król
Czapki z głów
Posłać po królewny
Niech trwa ten cug
Butelka za butelką
Muzyka głośno gra
Cesarz sypnął złotem
Ku uciesze dam
W ciasnym mieszkaniu
Ten sam okropny smród
Lecz wciąż je tu trzyma
Alkoholowy głód
O dobry królu
Panuj nam miłościwie
Częstuj nektarem
Królewny urodziwe
O dobry królu
Tyś najwspanialszy
Miejmy nadzieję
Że wódki starczy
Ściąć jej głowę
Zadać ból
Ściąć jej głowę
Jakem król
|
||||
3. |
Gdy zatrzęsie się ziemia
02:36
|
|||
Nadejdzie dzień, gdy zwątpię
I duszę przejmie strach
Gdy wreszcie się uniesie
Kalifornijski piach
Słyszałem gruchot
I czułem wibracje
Gdy zatrzęsie się ziemia
Przyznacie mi rację
W Wietnamie wielka uczta
Śmierć pełny miała brzuch
Lecz wojna już się kończy
A spłacić trzeba dług
Słyszałem gruchot
I czułem wibracje
Gdy zatrzęsie się ziemia
Przyznacie mi rację
Ukazał mi się Jonasz
Słyszałem jego słowa
Rzekł do mnie bezgłośnie
„Zabij, by innych ratować”
Pistolet, nóż i strzelba
I bejsbolowy kij
To wszystko było dla Was
Dość już spokojnych dni.
|
||||
4. |
Klan
05:15
|
|||
Pewnego razu chłop pokochał wiedźmę
Smakowali mięs zakazanych
Przed prawem uciekać musieli
Aż do jaskiń dotarli nieznanych
Czterdzieści pięć bestii
Ciała w beczkach trzyma
Matka to siostra, a brat to ojciec
Najważniejsza jest rodzina
Przez całe dwadzieścia pięć lat
Żyli ukryci pod ziemią
Z okolicznych wiosek ludzie wciąż ginęli
W jaskiniach mieszkało coś złego
Czterdzieści pięć bestii
Ciała w beczkach trzyma
Matka to siostra, a brat to ojciec
Najważniejsza jest rodzina
Król wydał rozkaz
Czterystu jeźdźców i gończe psy
Wyłapano ich wszystkich
Kara śmierci, bez procesu, lud domagał się krwi
Domagał się krwi
Domagał się krwi
Bezbożny klan
Śmierć w płomieniach łączy
Najstarszy w rodzinie krzyczy:
„To nie koniec, to się nigdy nie skończy”
|
||||
5. |
Sprzedawca śpiewników
03:30
|
|||
Zło zrodzone z gwałtu
Dzieciństwo bez miłości
Samotna tułaczka po kraju
Egzystencja bez przyszłości
Kulka na sprężynie
Torba pełna śpiewników
Zmasakrowane twarze
Odbite w płytach chodników
Chodźcie ze mną
Na świata kres
Ślady naszych butów
Zmyje deszcz
Sierocińca mury
I ulic zimne zaułki
Może pragnął odrobiny ciepła
Może pragnął przyjaciółki
Siedem niewinnych kobiet
Jak w dłoni martwy kwiat
W chwili, gdy go skazali
Miał dwadzieścia jeden lat
Dwadzieścia jeden lat
Sprzedawco śpiewników
Czemu wciąż pragniesz mojej krwi?
Sprzedawco śpiewników
No chodź, chodź zaśpiewaj mi
|
||||
6. |
Cmentarz Miłostowo
06:38
|
|||
Nie był najzdolniejszym uczniem
Klasy powtarzał wciąż
Nie był też najlepszym mężem
Żona zostawiła go
Cmentarz Miłostowo
Nostalgia dziecięcych lat
Cmentarz Miłostowo
Tam runął jego świat
Miał coś w sobie z chuligana
W zakładach bywał nie raz
Mimo, że chciał się tam zabić
To jeszcze nie był jego czas
Cmentarz Miłostowo
Nostalgia dziecięcych lat
Cmentarz Miłostowo
Tam runął jego świat
Dziś wiemy o wszystkich zbrodniach
Jakie skrywał cmentarny mur
O starym manekinie
Noszącym wiele skór
Igła i nić, i mięso i smród
Wilk w owczym przebraniu
Żywot zakończył w areszcie na Młyńskiej
Ostatnia egzekucja w Poznaniu
Cmentarz Miłostowo
Nostalgia dziecięcych lat
Cmentarz Miłostowo
Tam runął jego świat
Cmentarz Miłostowo
Miejsce, gdzie czynił zło
Cmentarz Miłostowo
Miejsce, gdzie pochowali go
Pochowali go
Pochowali go
|
||||
7. |
Krokodyle łzy
03:40
|
|||
Potomek niegodziwca
Teksańskiej ziemi syn
Od czasu pierwszej wojny
Nienawiść powoli wzrastała w nim
Bezlitosny
Próżny i zły
Człowiek-aligator
I jego krokodyle łzy
Bezlitosny
Kobiet wróg
Strzałem w serce
Zakończył życie jak tchórz
Jak tchórz
Był dumny ze swych bestii
Dokarmiał wszystkie sześć
Przez ponad sześćset dni
Pilnował, by zawsze miały co jeść
Bezlitosny
Próżny i zły
Człowiek-aligator
I jego krokodyle łzy
Bezlitosny
Kobiet wróg
Strzałem w serce
Zakończył życie jak tchórz
Gdy w sercu człowieka
Tyle zepsucia
W gadzich oczach
Nie znajdziesz współczucia
|
||||
8. |
Synod trupi
07:56
|
|||
Wiek dziewiąty
Bijące serce Rzymu
Nie było tam roku
Bez białego dymu
Z trumny wyjęty
Zimny jego dotyk
Po miesiącach siedmiu
Ponownie w szatach złotych
Synod trupi
Śmierć niczego nie zmieni
Synod trupi
Wszyscy będziemy sądzeni
Śmierć niczego nie zmieni
Wszyscy będziemy sądzeni
Makabryczny spektakl
Pycha ponad Bogiem
Niektóre grzechy
Winny pozostać w grobie
Trzy palce na prawej dłoni
Odcięto i wyrzucono
Palce, którymi tak chętnie
Wiernych błogosławiono
Błogosławiono
Sędzia wydał swój wyrok
Chciał zmienić historii bieg
Ciało do rzeki wrzucone
Znalazło drogę na brzeg
Znalazło drogę na brzeg
Znalazło drogę na brzeg
Znalazło drogę na brzeg
Znalazło drogę na brzeg
|
Piranha Music Torun, Poland
Inbooking agency and record label located in Toruń (PL). WE BITE WITH ROCK&ROLL SINCE 2013.
Streaming and Download help
If you like Licząc Umarłych, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp